Kilkanaście lat temu nikt z nas jeszcze nie słyszał o chorobach takich jak anoreksja czy bulimia. Żyjąc w epoce względnego spokoju, obrastając w dobra materialne, trudno zrozumieć, że tuż obok, przy suto zastawionych stołach, w gronie najbliższych, młode dziewczęta (i jak się okazuje także chłopcy) umierają z powodu wyniszczenia organizmu przez długotrwały jadło wstręt. Jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach tylu młodych ludzi kona z głodu, często na własne życzenie? Czy towarzyszące współczesnym czasom:: poczucie wyobcowania, brak czasu dla siebie i rodziny, stres, gonitwa za pieniądzem, żądza sukcesu za wszelką cenę, obowiązujące kanony mody, są warte tak straszliwej ceny? Jak można nie zauważyć, że z własnym ciałem dzieje się coś niedobrego? Jak można nie zwrócić uwagi na postępujące wyniszczenie organizmu córki? Autorka tej powieści podjęła próbę zasygnalizowania szerszemu gronu czytelników tak poważnego i wymagającego dokładnego omówienia problemu, jakim jest anoreksja, i pokusiła się o udzielenie odpowiedzi na postawione powyżej pytania.