Ken Wilber jest wybitnym myślicielem naszych czasów, jednym z twórców psychologii transpersonalnej, autorem kilkunastu książek. Autobiograficzna, poruszająca opowieść Śmiertelni nieśmiertelni w unikalny sposób łączy się z wykładem filozofii wieczystej - wspólnym rdzeniem wielkich religii świata Boję się śmierci - i czuję jej nieuchronność. Pragnę i szukam miłości - i doświadczam, jak jest ulotna. Cieszę się życiem - i wiem zarazem, że często znów dosięgnie mnie ból. Dbam o swoje zdrowie, choć zdaję sobie sprawę, że tylko w pewnym stopniu jest w moich rękach. Przywiązuję się do tego, co daje mi poczucie bezpieczeństwa, choć czuję, że jest równie iluzoryczne jak poczucie zagrożenia. W książce Kena Wilbera znalazłem odbicie zarówno swych najgłębszych tęsknot, pragnień i lęków, jak i zasobów wrażliwości i siły. Prawdy o sobie i życiu, o mistyfikacjach, które tworzę i porzucam na drodze duchowych poszukiwań. O wątpliwościach umysłu i intuicyjnym przeczuciu wiary. O trosce o najbliższych i pacjentów, którym towarzyszę w zmaganiach o odzyskanie własnego Ja. Po raz pierwszy byłem tak głęboko poruszony podczas pracy nad książką. Nastrój ten podzielili wszyscy, którzy zajmowali się jej przygotowaniem do wydania. Odczuwaliśmy w tym czasie dziwne poczucie rezonansu, wspólnoty i zrozumienia bez słów. Chociaż Treya odeszła, a Ken jest gdzieś daleko w Ameryce, poprzez tę lekturę możemy się spotkać, wszyscy razem - i każdy sam ze sobą. Jacek Santorski Przeczytałam …Nieśmiertelnych jednym tchem. Umieściłabym rzecz miedzy wielkimi dziełami Tołstoja ze względu na prostotę i piękno ujęcia ludzkiego losu. Byłam tak głęboko poruszona, że postanowiłam skonstruować scenariusz. Aby w ciemnej sali teatru za sprawą aktorów przeniknąć ten świat. Coś w sobie odkryć, coś porzucić... Inka Dowlasz, reżyser