Post nie jest metodą nowoczesną. Była ona praktykowana przez różnych lekarzy przez wiele stuleci i została wyklęta dopiero u schyłku XIX wieku, kiedy przyjął się pogląd, że trzeba wzmacniać organizm chorego wszelkiego rodzaju pożywnymi pokarmami, napojami i miksturami. Post jest metodą leczenia, która pobudza organizm do przywrócenia właściwego funkcjonowania, bez uciekania się do żadnych gwałtownych oddziaływań środkami chemicznymi, mechanicznymi czy też promieniowaniem. Niniejsza książka nie jest rozprawą naukową, została całkiem świadomie napisana dla laików poszukujących własnej drogi do zapobiegania chorobom i ich leczenia. Przedstawiamy metody postu, które wydają się odpowiednie dla zwalczania określonych chorób. Opisujemy też, co można robić samemu bez udziału lekarza, jaka forma postu nadaje się do stosowania ambulatoryjnego pod nadzorem doświadczonego terapeuty, a jaką lepiej realizować tylko w sanatorium. Wszystkie opisane tu metody postu można stosować nie przeżywając mąk głodu. Jeśli Czytelnik nie zdecyduje się na post krótkookresowy bez stałej opieki lekarskiej, trwający tylko kilka dni, to może bez obawy zdać się na swego terapeutę-znawcę przyrodolecznictwa, który we współdziałaniu z nim opracuje kurację odpowiadającą konkretnym potrzebom, stanowi zdrowia i wreszcie także możliwościom finansowym pacjenta. Nie każdy w końcu ma dość czasu albo pieniędzy, aby sobie pozwolić na kilkutygodniową terapię w sanatorium. Zawsze da się jednak znaleźć jakąś drogę możliwą do praktycznego wykorzystania