Pastylki miętowe, napar z rumianku, maść tygrysia... Któż ich nie zna? Wszyscy wiemy, że rośliny są do dziś podstawowym składnikiem wielu leków, nie wspominając o tym, że praktycznie cała farmakologia wywodzi się z zielarstwa. Ale czy wiemy również, że można samemu, domowym sposobem, zrobić wyjątkową w smaku kwiatową nalewkę, mleczko do demakijażu, balsam do ust albo niezawodny środek przeciwko chorobie morskiej? W tej niedużej książeczce znajdziemy i zarys historii naturalnych leków, i omówienie terapeutycznych właściwości około dwudziestu roślin, i wreszcie tyle samo bardzo prostych przepisów na bazie dostępnych w handlu roślin suszonych. Dotyczą one nieco uwspółcześnionych wersji babcinych sposobów na drobne dolegliwości dnia codziennego – sposobów bezpiecznych, sprawdzonych przez wiele pokoleń.