Starość niesie ze sobą pewne obciążenia. Ale czy to oznacza, że jest chorobą? Większość ludzi nie posuwa się tak daleko w swoich sądach. Wszyscy się zestarzejemy. Jedyną możliwością, by uniknąć starości, jest śmierć w młodym wieku. Ale to także nie jest dobra alternatywa. Dlaczego zatem naturalne i nieuniknione zmiany określa się jako chorobę? Czy nie jest to dyskryminacja milionów ludzi, którzy już są starzy? Czy termin anti-aging – jak wiele osób utrzymuje – nie jest formą odrzucenia starych ludzi i starości jako takiej? Rozpatrzmy całą sytuację z innej strony. Spójrzmy na choroby, które są najczęściej rozpoznawane i determinują nasz los w XXI wieku. Na pierwszym miejscu znajdują się choroby układu krążenia. Co drugi mieszkaniec krajów zachodnich umiera właśnie z ich powodu. Czynniki rozwoju tych schorzeń są znane od dawna:: - nadciśnienie - wysokie stężenie cholesterolu - palenie tytoniu - nadwaga - brak aktywności fizycznej - długotrwały niezrównoważony stres lub brak odpowiedniego wypoczynku. Jeden czynnik ryzyka wpływa silniej niż wszystkie inne:: wzrost długości życia. Im jesteśmy starsi, tym wyższe jest ryzyko rozwoju miażdżycy, a co za tym idzie zawału serca i udaru mózgu. Na drugim miejscu wśród przyczyn zgonów znajduje się choroba nowotworowa. Dla różnych typów raka zidentyfikowano istotne czynniki ryzyka. Zwykle przychodzi na myśl jedynie związek raka płuc z paleniem tytoniu. Jest jednak jeden czynnik, który wpływa na rozwój prawie wszystkich typów nowotworów:: wydłużenie czasu życia. Oczywiście nowotwory spotyka się również u dzieci. Ale są one zdecydowanie rzadsze. Zasadniczo rak jest chorobą osób starych. Dlaczego tak jest, zostało szczegółowo opisane w dalszej części książki. Oprócz klasycznych „chorób zabójców” istnieje duża grupa innych chorób, które nie pozbawiają nas życia, ale zdecydowanie pogarszają jego jakość. Należą do nich osteoporoza, skutkująca złamaniami kości, i choroba zwyrodnieniowa stawów (osteoartroza), prowadząca do bolesnego ograniczenia ruchomości stawów. Niewątpliwie decydującą rolę odgrywa tu brak ruchu lub niewłaściwa aktywność fizyczna, a także niedobory witaminy D. Decydującym czynnikiem jest jednak starzenie się. STAROŚĆ, OGÓLNIE RZECZ BIORĄC, TO BEZCZELNOŚĆ VICCO VON BÜLOW, ps. LORIOT (1923–2011)