Uzależnienie od alkoholu jest chorobą śmiertelną. Wprawdzie w akcie zgonu wskazuje się inny niż uzależnienie powód zejścia, ale prawdziwą przyczynę znają najbliżsi. Ci, którzy cierpią nie mniej niż alkoholik, chociaż inaczej. Ci, którzy wstydzą się, kamuflują chorobę, szarpią się na różne strony w nieudanych próbach powstrzymania fali zniszczenia. Którzy rozpaczają, płaczą po nocach, drżą z przerażenia lub oddają się niszczącej nienawiści. Łykają leki uspokajające lub sami sięgają po kieliszek. Popadają w otępienie, wyczerpanie, chaos emocjonalny, zaburzenia nastroju. Dla nich wszystkich jest ta książka, lecz głównie dla ciebie, który masz lat szesnaście lub dwadzieścia parę. Przygotowujesz się do odlotu z rodzinnego gniazda, które być może jest i było istnym miejscem męczarni, nieogarnionego chaosu lub pogardy i zakłamania. Ważne jest, co z tego gniazda zabierzesz we własną drogę, wiele bowiem w tej drodze zależy od twego wyposażenia i dziedzictwa.