Problem uzależnień, chociaż w wielu przypadkach dotyczy dorosłych, rzutuje na zagrożenie uzależnieniem coraz to młodszej wiekowo grupy młodzieży, a nawet dzieci. Jest to niewątpliwie ważny problem z punktu widzenia zdrowotności społeczeństwa, psychologii rodziny, przestępczości, ale to także, a właściwie przede wszystkim, jest indywidualna tragedia młodego człowieka. Uzależnienia należy postrzegać jako bezpośrednie zagrożenie, ale niestety z tym wiąże się problem wtórny, jakim jest uzależnienie w rodzinie czy uzależniona matka a wpływ tego uzależnienia na dziecko. Jego problemy zdrowotne wynikające z działania uzależniającego albo toksycznego określonych bioaktywnych związków czy z transmisji zakażeń są dla dziecka niezawinioną bardzo często trudną klinicznie sytuacją zdrowotną. Jest to problematyka równie trudna, jak podjęta wcześniej w publikacji Dziecko i jego środowisko. Prawa dziecka - dziecko krzywdzone, jednak od tych rzeczywistych, wieloprofilowych problemów uciekać nie wolno. Trzeba je zauważać, ustalać przyczyny, efektywnie zapobiegać, wdrażać terapię medyczną i psychologiczną, udzielać wsparcia środowiskowego, ukierunkowywać pomoc i jak zawsze edukować jak najszersze środowiska. Sytuacją nie do przecenienia jest znajomość tego problemu wśród pedagogów i nauczycieli, policjantów, lekarzy i pielęgniarek, a także wśród samych rodziców, i to niezależnie od miejsca zamieszkania, posiadanego wykształcenia, czy liczby dzieci w rodzinie. Problem ten może być i jest identyfikowany wszędzie i dotyczyć może każdej rodziny. Niestety brak autorytetów, niewłaściwe wzorce, niepełny nadzór rodziców, ograniczone oddziaływanie szkoły i do końca nie w pełni skuteczne postępowania prewencyjne policji są ułatwieniem, a czasami wręcz przyzwoleniem do uzależnienia z wszystkimi jego konsekwencjami. Inicjacja uzależnienia wynika z braku indywidualnego przystosowania się do rzeczywistości, wiąże się nie tylko z narkotykami, alkoholem czy nikotynizmem. Zaczyna się pojawiać nowa jakość uzależnień - od napływu informacji i metod jej przekazu - infoholizm, czy skrajnie posunięta nadopiekuńczość nad dzieckiem uzależniająca go od dorosłych, a bardzo rzutująca na jego decyzyjność, aktywność, inicjatywę i zaradność w przyszłości. Rozmaite aspekty tego problemu przedstawione w tej publikacji, którą oddajemy do rąk uważnego Czytelnika, mają uzmysłowić, jak wiele i to na rożnych płaszczyznach, także zawodowych, jest do zrobienia, żeby móc powiedzieć, że istnieje realna możliwość efektywnej kontroli i działań, co polecamy wnikliwej lekturze. Redaktorzy Andrzej Steciwko i Iwona Pirogowicz