Zawieramy w sobie miliony – oto nowe spojrzenie na życie! Ed Yong w pełen humoru i barwnych porównań sposób pozwala nam zajrzeć do niesamowitego świata mikrobiomu i udowadnia, jak wielkie jest jego znaczenie dla życia na Ziemi. Mikroorganizmy trawią nasze jedzenie, uczą nasze układy odpornościowe, jak walczyć z infekcjami, a nawet potrafią kierować naszym zachowaniem. Nowatorskie terapie, oparte na tworzeniu „żywych leków”, mogą pomóc w walce z wieloma chorobami. Natomiast zwierzęta, dzięki symbiozie z mikrobiotą zyskują nadzwyczajne zdolności - jak płaziniec Paracatenula, który potrafi odtworzyć nawet uciętą głowę. Autor odsłania przed nami kulisy najnowszych badań nad mikrobiomem i przywołuje korowód barwnych postaci – naukowców dawnych i współczesnych, którzy bez reszty poświecili się odkrywaniu sekretów tych najmniejszych i najstarszych mieszkańców naszej planety. Ta pasjonująca książka pokaże Wam zaskakującą prawdę – razem z zasiedlającymi nasze ciała milionami mikroskopijnych organizmów stanowimy nierozłączną całość! Czy wiesz, że… - Dzięki niezwykłej symbiozie pewien gatunek kałamarnicy nie rzuca cienia. - Istnieje związek pomiędzy mikrobiomem w ludzkim przewodzie pokarmowym a chorobami psychicznymi. - Bakteria Wolbachii potrafi doprowadzić do zmiany płci u niektórych owadów. „W książce Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem Yong dokonuje syntezy setek publikacji naukowych, ale nigdy nie przytłacza czytelnika nauką. Po prostu przekazuje jedno zaskakujące i fascynujące spostrzeżenie za drugim. Mikrobiom to dziennikarstwo naukowe w najlepszym wydaniu”. Bill Gates „Dobra narracja, ścisłość w podawaniu faktów i płynność stylu sprawiają, że Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem jest jedną z najważniejszych książek poświęconych nauce tego roku. Poczucie humoru Yonga i urocza niezdolność do przepuszczenia okazji do gry słownej to zaledwie kilka z licznych miłych niespodzianek, które sprawiają, że dodatkowo przyjemnie się ją czyta”. Philly Voice „Od czasów klasycznych Łowców mikrobów de Kruifa ten niewidoczny świat nie był tak barwnie przedstawiany… Ciekawość i poczucie humoru Yonga sprawiło że uśmiechałam się, a nawet śmiałam na głos, ku wielkiemu zdumieniu mojego męża. Pod koniec książki poczucie zachwytu nad mikroorganizmami było, cóż, zaraźliwe”. Boston Globe