Żyjemy w ciekawych czasach, jesteśmy świadkami ogromnego postępu w diagnostyce i terapii wielu chorób przewlekłych. Pomimo to mamy jednak sporo do zrobienia, choroby układu krążenia ciągle bowiem zbierają przedwczesne żniwo. Przyczyny tego zjawiska są złożone. Choć umiemy rozpoznawać problemy, a dzięki postępowi nowoczesnej farmakoterapii potrafimy je skutecznie leczyć, rzadko odnosimy sukces. Tak się dzieje z głównymi czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego – nadciśnieniem tętniczym i dyslipidemią – być może dlatego, że nie mamy odpowiednich narzędzi i czasu, aby namówić pacjenta do współpracy i określić jego podmiotową rolę w tym procesie (mam na myśli przestrzeganie zaleceń terapeutycznych). Oddajemy do Państwa rąk książkę na temat dyslipidemii, być może kolejną w ostatnim czasie, ale w mojej opinii nigdy nie za wiele mówienia i dyskusji na ten ważny temat. Staraliśmy się w gronie lekarzy praktyków oraz lekarzy, którzy mają doświadczenie akademickie i leczą na co dzień pacjentów, poruszyć wszystkie ważne kwestie. Mieliśmy nieco ułatwione zadanie, ponieważ grupa europejskich ekspertów opracowała i opublikowała w połowie 2011 roku zalecenia dotyczące tego ważnego obszaru. Obficie czerpaliśmy z tych ustaleń, dodając do nich własne przemyślenia i doświadczenia kliniczne. Omawiamy zakres interwencji we wszystkich grupach wiekowych (także u osób młodych i dzieci, nie pomijamy również seniorów) z rożnymi problemami towarzyszącymi (nadciśnienie, choroby nerek, cukrzyca, otyłość, choroby neurologiczne). Piszemy o lekach, które mają ugruntowaną pozycję, i o takich, które stanowią nadzieję, a może przyszłość farmakoterapii. Rozważamy problemy prewencji pierwotnej i wtórnej, przypominamy o kontrowersjach w leczeniu niewydolności serca i jednoznacznych opiniach na temat terapii ostrego zespołu wieńcowego, przedstawiamy cele terapeutyczne, zastanawiamy się nad przyczynami niedostatecznej skuteczności, piszemy też o molekularnym podłożu zaburzeń lipidowych. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zgodzili się przygotować rozdziały do tej ważnej monografii. Mam nadzieję, ze spotka się ona z Państwa życzliwym przyjęciem. Artur Mamcarz