(...) Właściwa komunikacja jest jedną z podstawowych potrzeb i oczekiwań chorego i jego opiekunów nieformalnych oraz dopełnieniem leczenia, opieki pielęgnacyjnej, pracy socjalnej i innych czynności podejmowanych przez zespół pracowników i wolontariuszy. Podnoszenie umiejętności komunikacyjnych przez osoby profesjonalnie zajmujące się chorym może wpływać na ich stosunek do własnej aktywności zawodowej, ułatwiając współpracę z chorymi i motywując do respektowania zaleceń lekarskich i pielęgniarskich.
Autorzy z własnych doświadczeń wiedzą, iż komunikacja z osobą ciężko i przewlekle chorą lub starszą jest niełatwą umiejętnością, zarówno dla profesjonalnego personelu opiekuńczego (lekarzy, pielęgniarek, pracowników socjalnych, duszpasterzy), jak i nieformalnych opiekunów (członków rodziny chorego, przyjaciół, wolontariuszy). Każdy pacjent posiada w innym stopniu rozwinięte umiejętności komunikacyjne i możliwości adaptacyjne w chorobie, co wymaga od opiekunów dostosowania sposobu komunikacji do niego. W praktyce oznacza to dostosowanie profesjonalnego języka wykorzystującego żargon medyczny czy społeczny do poziomu ułatwiającego choremu i jego bliskim zrozumienie. Sztuka komunikacji polega na unikaniu języka formalnego, ale też zbytniego upraszczania przekazywanych treści, a kluczem do niej jest postawa aktywnego słuchania i empatii, towarzyszących procesowi komunikacji i sprawowaniu opieki. Zagadnienia przedstawione w tym poradniku mogą pomóc opiekunom formalnym i nieformalnym w poprawie procesu opieki nad osobami znajdującymi się u kresu życia. Omawiane na kartach tej książki różnorodne elementy sztuki komunikacji mogą znacząco wpływać na emocjonalny wymiar współpracy z chorym. Głównym celem tych rozważań jest poprawienie wzajemnych relacji pomiędzy osobą ciężko chorą a jej opiekunami, co wpływa na polepszenie jakości życia chorego i daje profesjonalistom satysfakcję z pracy, a bliskim - z opieki rodzinnej i nieformalnej. Komunikacja to sztuka, której nauczyć się muszą obie strony, przede wszystkim opiekunowie, ale także (o ile to możliwe) sam ciężko chory.